30 grudnia 2010

O tym dlaczego Modlitwa Kubusia Puchatka nigdy nie przyniosła efektu

Witam cię... wiem co sobie myślisz,
nie, nic mi się nie pomyliło.
Ja po prostu myślę, że każdy z nas dość często nosi w sercu tę modlitwę.
A brzmi ona : Boże spraw aby mi się chciało tak, jak mi się nie chce.
Znasz ją.... myślę, że zniechęcenie o którym mowa dopadało w przeszłości również ciebie. Nieprawdaż?
Ponieważ wiem jak niewielkie efekty  przynosi puchatkowa modlitwa,
postanowiłem podać ci niezwykle skuteczny sposób na to by praca lub działanie, które musisz wykonać, już zawsze było czymś czego chcesz, a nie czymś co musisz. Pewnie brzmi jak totalna abstrakcja. Może.... 
Dlatego zaraz ci udowodnię, że tkwią w tobie takie siły, o których nie wiedziałeś, a których odkrycie pozwoli ci uczynić twoje życie bardziej ekscytującym, przyjemnym a być może dzięki niej odnajdziesz dotąd skrywane talenty.
Czym są te wszechpotężne siły drzemiące w każdym z nas ? Otóż okazuje się, że to co nami kieruje przy podejmowaniu działań każdego dnia, jest unikanie za wszelką cenę cierpienia oraz pożądanie przyjemności. Będziesz zaskoczony, gdy spojrzysz na swoje życie wstecz i odkryjesz jak wiele twoich decyzji popartych było tymi motywami. Nawet jeśli zrobiłeś coś, czego pozornie nie chciałeś. Np. wybrałeś niezwykle ciężki i nieinteresujący ciebie kierunek studiów lub byłeś na mało apetycznej diecie, to właśnie po to by uniknąć cierpienia lub uzyskać w dłuższej perspektywie przyjemność. Np. uzyskać dochodową pracę lub by wyglądać atrakcyjnie.
Co możesz z tym zrobić? Możesz połączyć coś, co do tej pory wymagało od ciebie dużego wysiłku, z czymś  atrakcyjnym i miłym,  aby  spowodować, że wysiłek kojarzyć się będzie z przyjemnością.  Wbrew pozorom nie jest to takie trudne.
Na przykład, by rzucić palenie wystarczy skojarzyć  palenie z cierpieniem, a  rzucenie palenia  z przyjemnością. Masz dość siły by to zrobić, jedyny problem polega na tym, że gdy rzucasz palenie obawiasz się, że przyniesie ci to o wiele więcej cierpienia niż przyjemności. Jednak jeśli zapytasz jakieś osoby, która skutecznie rzuciła papierosy dowiesz się, że udało się  to dopiero  wtedy,  kiedy zmieniła nastawienie mentalne i nadała nowe znaczenie czynności palenia.
Nasuwa ci się pewnie teraz pytanie- no dobrze, ale jak nadać zupełnie nowe znaczenie czynnościom, które przychodzą nam z trudnością, bo np. źle się kojarzą lub nawykom, które ciężko wyplenić. Odpowiem ci. Poświęć 10 minut swojego czasu,  a ja przedstawię ci metodę składającą się z 5 kroków, która zmieni zupełnie te dziedziny twojego życia, na których ci zależy.
Jeśli jesteś gotowy, czytaj dalej.

·Po pierwsze spisz na kawałku papieru rzeczy, które powinieneś zrobić i od jakiegoś czasu to odkładasz. To może być cokolwiek: zastosowanie diety, rzucenie palenia, zmiana pracy, zerwanie toksycznego związku.

·Następnie pod każdym z tych celów napisz odpowiedzi na pytanie: dlaczego jeszcze nie przystąpiłem do działania? Jakie cierpienie łączyłem z tymi działaniami w przeszłości? Może większe cierpienie kojarzyłeś z podjęciem działań i dokonaniem zmian, niż ich niepodejmowaniem.

·Trzecim krokiem jest sporządzenie listy przyjemności jakich dostarczał ci negatywny wzór działania. Jeśli na przykład chciałeś rzucić palenie, to dlaczego wciąż kupowałeś następną paczkę? Zapewne unikałeś cierpienia odmówienia sobie papierosa, jednak przecież chodziło również o dostarczenie sobie natychmiastowej przyjemności, relaksu, chwili zapomnienia, nieprawdaż? Aby spowodować trwałą zmianę, należy zidentyfikować przyjemność odczuwaną do tej pory z zachowania, które chcemy zmienić, a następnie odnaleźć inną,  nie posiadającą negatywnych konsekwencji.

·Czwarty krok, to spisanie ceny jaką zapłacisz, jeśli nie zmienisz pewnych rzeczy w swoim życiu. Co się stanie jeśli nie rzucisz palenia? Stracisz pieniądze, kondycję, silną wolę, zdrowy wygląd. Co wydarzy się, jeśli pozostaniesz przy aktualnej diecie, toksycznym związku? Jak będziesz się z tym czuł? Szczerze sobie odpowiedz. W końcu chodzi o TWOJE szczęśliwsze życie.

·Ostatni krok, to spisanie wszystkich przyjemności jakie przyniesie ci natychmiastowa zmiana. Jakie będą twoje korzyści? Zyskasz poczucie, że panujesz nad swoim życiem, siłę woli, którą wykorzystasz do wszystkich innych dziedzin życia, będziesz szczęśliwszy, a przede wszystkim dumny, że ci się udało. To da ci siłę i poczucie własnej wartości, a  w konsekwencji pozwoli ci kojarzyć zmianę z czymś pozytywnym.

Zastosuj tę metodę właśnie teraz, kiedy narasta w tobie poczucie, że chcesz zacząć nowy rozdział w swoim życiu, wyzwolić się z nałogu albo po prostu, że chcesz coś zmienić na lepsze. Pamiętaj wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dzisiaj to dar losu.
Nigdy nie ma lepszej chwili niż obecna.
Powodzenia

12 grudnia 2010

Tajemnica skutecznego działania

Chcieli byście mieć więcej czasu dla siebie i w krótszym terminie uporać się  z zadaniami , które muszą być wykonane? A może już masz plan co by można zrobić z większą ilością czasu…? Postanowiłem zrobić  Ci prezent i dodać  kilka godzin ekstra do każdego twojego dnia. Zwariowałem….?!
Faktycznie nie znam sposobu jak zatrzymać czas , lub wydłużyć dobę…. Znam jednak  bardzo prostą ,a zarazem niezwykle skuteczną metodę rozwiązania tego problemu. To jest właśnie wiedza którą chciał bym się z Tobą podzielić. Znajomość i zastosowanie tej techniki pozwoli Ci mniejszym wysiłkiem, w krótszym czasie  osiągnąć lepsze rezultaty.  
Jeśli tylko Cię to interesuje zapraszam do czytania dalej.

Po pierwsze: zaczynaj od zadań najważniejszych.
Zgodnie z zasadą Pareto   mówiącą o tym , że 20% wysiłku przynosi 80% rezultatów ,a pozostałe 80% naszych starań  już tylko 20% wyników możemy mniejszym nakładem sił osiągnąć znacznie  więcej. 
Nie koniecznie trzeba więc pracować ciężej , tylko mądrzej.

Dla lepszego zilustrowania, wyobraź sobie iż w ciąży dnia masz  zaplanowane do wykonania 20 zadań z czego 4 są najważniejsze i dadzą Ci ok. 80% wyników. Zabierając się do wykonania pracy poświęć kilka minut do zidentyfikowania owych 20%  najważniejszych zadań. Następnie  zapisz wszystkie zadania od najważniejszego ,po najmniej ważne. Według tej kolejności zacznij je również wykonywać.

Sprawa wydaje się oczywista ale niestety większość osób działa zupełnie odwrotnie. Wygląda to mniej więcej tak: zabieramy się za najmniej istotne zadanie , które nie wymagają dużo wysiłku, są nawet przyjemne do wykonania,  ale zabierają nam czas. Nie mają jednak one większego wpływu na nasze rezultaty. Takim sposobem od zadania do zadania wykonujemy  ok. 80% nieistotnych spraw dających nam jedynie ok. 20% rezultatów. Gdy zbliża się koniec dnia/pracy uświadamiamy sobie ,że cały czas ciężko pracowaliśmy ,a mimo tego nie udało się nam załatwić wszystkiego , a co więcej czasami rodzi się pytanie – „tyle się dziś napracowałem , a właściwie nic co nie zrobiłem….”

Kolejna iluzja której ulegamy to sprawy pilne.
Co rozumie przez pojecie pilne…? Wyobraź sobie ,że przeprowadzasz bardzo ważna rozmowę ze swoim partnerem/partnerką w przełomowym momencie dyskusji dzwoni telefon.
Partner odbiera go po czym 10min później wraca , a na twoje pytanie co się stało odpowiada ,że to nic ważnego. Co takiego naprawdę się stało? Dzwoniący telefon okazał się pilny , wywołał tym samym natychmiastową reakcję. Masz wiec obraz tego , że automatycznie ulegamy temu co pilne.
Sprawy pilne są jak proste zadania do wykonania. Zazwyczaj nie przynoszą nam  wartości w dłuższej perspektywie, natomiast skutecznie odciągają nas od ważnych zadań i pochłaniają nasz cenny czas.
Inna sytuacja ma się w stosunku do spraw ważnych. Nie są one najczęściej naglące, a ich wykonanie nie daje nam natychmiastowych rezultatów ,które jednak mają ogromne znaczenie w dłuższym terminie.  


PILNE
NIEPILNE



WAŻNE
I.
  •      Kyzysy
  •      Sprawy nagłe i ważne
  •      Zadania z terminem wykonania

II.
  •      Zapobieganie/profilaktyka
  •      Codzienna aktywność fizyczna
  •      Budowanie relacji ( związku, przyjaźni)
  •      Szukanie nowych możliwości/ rozwiązań
  •      Planowanie
  •      Mądry wypoczynek



NIEWAŻNE
III.
  •      Niektóre telefony
  •      Niektóre imprezy, spotkania
  •      Sprawy naglące nie mające znaczenia w dłuższym terminie
  •      Niektóry przyjemności

IV.
  •      Codzienność
  •      Zapracowanie
  •      Pewne rozmowy, spotkania, imprezy
  •      Złodzieje czasu ( TV, Internet,)
  •      Przyjemności
  •      „relaks”


Aktywność większości osób skupiają  się  na dolnej części tabeli  III i IV , sporadycznie dotyczy ich I część a prawie wcale II.
Aby osiągać najlepsze rezultaty wystarczy skupić swoją uwagę na częśći I, II, III i jeśli nam zostanie czasu to IV.

Wyobraź sobie dwie osoby jedna z nich skupia większość swojej uwagi na cześci I i II , natomiast druga na III i IV. Taki scenariusz powtarza się z dnia na dzień tygodnia na tydzień , roku na rok.
Po dłuższym  czasie jeśli popatrzymy na  osiągnięcia obu tych osób , okażę się , że o pierwszej osobie powiemy , że jest człowiekiem sukcesu . O drugim natomiast że jego życie jest mierne, lub w najlepszym przypadku przeciętne.

Bez wątpienia za pięć,dziesięć,piętnaście lat dotrzemy.  Pytanie tylko gdzie ? ” 
 Jim Rohn



9 grudnia 2010

TO DA CI PRZEWAGĘ !

Podzielę się dziś z tobą  informacją, która otworzyła mi oczy i pozwoliła zrozumieć dlaczego pewna grupa ludzi ciągle pławi się swoich problemach, a inna nie tylko robi postępy w swym życiu zawodowym i osobistym, ale przede wszystkim nie przykłada wagi do tego co inni o nich powiedzą.

Miałem ostatnio przyjemność doświadczyć czegoś wyjątkowego, o czym chciałbym ci teraz opowiedzieć.
Otóż pewnego dnia całkiem przypadkowo spotkałem moją koleżankę. Mieliśmy wtedy chwilę czasu, dlatego usiedliśmy w parku, żeby porozmawiać o filmie, który jej wcześniej poleciłem. Szczerze mówiąc byłem bardzo ciekaw jej reakcji. Musisz wiedzieć, że moja koleżanka jest jedną z tych osób, które czasami lubią mieć odmienne zdanie i podkreślać jak bardzo nie zgadzają się ze swoim rozmówcą. Widziała mój błysk w oku gdy zaczynałem swój wywód i najwyraźniej tym razem chciała udowodnić mi jak bardzo przeciętny jest film, który uznałem za tak odkrywczy. Pamiętam, że w pierwszej chwili postanowiłem bronić swoich przekonań, jednak chwilę później zadałem sobie pytanie : jak sądzisz, do czego doprowadzi twoja reakcja i czy nie o to jej chodzi? A, że pamiętałem podobne zdarzenia z przeszłości, doskonale znałem odpowiedź. Uspokoiłem się, przyznałem koleżance  rację i to był moment zwrotny. Wcześniej obydwoje doskonale czuliśmy, że  rozmowa prowadzi do kłótni. Gdy jednak wizja sprzeczki prysła, zaskoczeni obrotem sprawy zaczęliśmy się śmiać.
Piszę o tym ponieważ to był jeden z tych „przebłysków świadomości”. Tego dnia doświadczyłem tego, jaka jest różnica między odpowiedzią a zwykłą reakcją. Prawdopodobnie gdybym nie powiedział sobie w pewnym momencie stop, sytuacja potoczyłaby się zupełnie inaczej. Chciałbym dodać, że skierowanie moich emocji na inne tory nie było trudne.... było po prostu nietypowe.
Zdarza się, że większość z nas reaguje, a między reagowaniem a odpowiadaniem jest duża różnica. Reakcja jest odpowiedzią samoistną, nie wymagającą zastanowienia się. Natomiast odpowiedzialność to umiejętność odpowiadania, czyli mówiąc prościej świadomego wyboru reakcji. Angielskie słowo responsibility to połączenie słów response- odpowiedź i ability umiejętność. Zdolność do wybierania naszej odpowiedzi. Zauważ, że są chwile, kiedy każdy z nas koncentruje się na tym czego zmienić nie może (np. przeszłości, zachowaniach ludzi, warunki pogodowe) oraz ulega wpływowi sfery, która jest poza naszą kontrolą.Nieprawdaż?( ).
Zaniedbujemy wtedy elementy, które możemy zmienić: zachowanie, nawyki , myśli. W ten sposób  naprawdę oddajemy własną siłę i wolę sprawczą wszystkim i wszystkiemu, tylko nie nam samym. To tak jakbyśmy mówili sobie i innym „ja nie czuje się wystarczająco kompetentny by być szczęśliwym. Ty zrób to za mnie”.
Pamiętam, że kiedy uświadomiłem sobie to prostą prawdę, zrozumiałem dlaczego ludzie opisujący złote metody jak być pewnym siebie człowiekiem ufnie patrzącym w przyszłość lub jak pokochać siebie, zgarniają taką fortunę.

Zastanawiając się nad wyborami, których przecież każdy z nas dokonuje każdego dnia, zadałem sobie pytanie, czym w takim razie jest wolna wola. I chociaż początkowo myślałem, że znam to pojęcie, to jednak po chwili dotarło do mnie jej zupełnie nowe znaczenie. Otóż wolna wola zawsze zakłada, że posiadamy  dostatecznie dużo siły by wybrać to, czego tak naprawdę chcemy. Gdy korzystamy z niej, uświadamiamy sobie jej obecność i stajemy się jeszcze bardziej niezależni i mocni.
Wydaje się to oczywiste, ale czy użyłeś kiedyś  twojego prawa do wyboru reakcji
w sytuacji, gdy ktoś wydawał ci się denerwujący lub gdy ktoś wręcz chciał cię obrazić,.... ?
Eleonora Roosvelt zauważyła, że nikt nie może cię zranić bez twojej zgody.
Nikt nie może wpłynąć ani na twoje emocje, ani twoje poglądy, ani tym bardziej twoje samopoczucie....
Czytelniku właśnie przekazałem ci  informację, która zawiera w sobie wszystko to, czego potrzebujesz. Da ci siłę, pewność siebie, odwagę, niezależność i wolność. Informacje, która zmieniła moje życie a brzmi ona:

TO            JA         MAM SIŁĘ SPRAWCZĄ

5 grudnia 2010

Zasada 80/20 (zasada Pareto)

Zasada 80/20 (zasada Pareto)

Autorem artykułu jest Tomek Urban

Zasada 80/20 głosi, że 80% wyników wypływa tylko z 20% przyczyn, inaczej mówiąc skromniejszymi środkami i mniejszym wysiłkiem można osiągnąć większe efekty. Schemat leżący u podstaw tej zasady został odkryty w roku 1897, włoskiego ekonomistę Vilfreda Pareto.

Zasada 80/20 jest tak cenna dlatego, że idzie na przekór intuicji. Oczekujemy zwykle, że wszystkie przyczyny będą miały z grubsza taką samą wagę, że wszyscy klienci są równie cenni, że każda cząstka firmy, każdy produkt i każda złotówka przychodów ze sprzedaży jest równie dobra jak każda inna. Tymczasem jest zupełnie inaczej, opierając się na tej zasadzie należy wyodrębnić tylko najbardziej kluczowe czynniki przyczyniające się do największej ilości wyników.

kilka przykładów
- 20% produktów firmy daje jej 80% zysków
- 20% klientów przynosi nam 80% wartości sprzedaży
- 20% kryminalistów popełnia 80% przestępstw
- 20% kierowców powoduje 80% wypadków
- 20% słownictwa wystarczy by móc czytać 80% tekstów w jezyku
- 20% powierzchni dywanu przypada na 80% zużycia
- 20% ubrań nosimy przez 80% czasu
- 20% naszej pracy daje 80% efektów
- 20% naszego życia daje nam 80% szczęścia

Liczb 80 i 20 nie należy traktować jako jedyne słuszne, są one tylko najczęściej pojawiającą się w obserwacjach, równie dobrze może to być inna proporcja. Słuszne w tej zasadzie jest to, że nie zdarza się aby 100% nakładów przynosiło 100% efektów. Kierując się tą zasadą należy wyszukiwać te czynności które przynoszą największe efekty pomijając inne mniej wartościowe, optymalizując w ten sposób nasze działania.


Dlaczego powinniśmy troszczyć się o zasadę 80/20? Bez względu na to, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy też nie, zasada ta stosuje się do naszego życia, naszej społeczności i miejsca pracy. Zrozumienie zasady 80/20 daje nam głęboki wgląd w to, co rzeczywiście dzieje się w otaczającym nas świecie.

Jak wykorzystać zasadę pareto?

Świadomość tej zasady może być naprawdę cenną wiedzą. Pamiętaj żaden człowiek nie jest w stanie zrobić wszystkiego. Dlatego właśnie dobrze jest wybierać te rzeczy, te czynności które przynoszą najwiecej efektów. Taki optymalny wybór pozwala na osiągnięcie znacznie większych efektów, bo robimy tylko to co rzeczywiście jest potrzebne.

Załóżmy hipotetyczną sytuację, dwie osoby uczą się na egzamin:

1. Tomek, ma przed sobą dwie książki i notatki (30 str) i ślęczy już od trzech dni, próbując wszystko zrozumieć i wszystkiego sie nauczyć.
2. Dorota natomiast ma streszczone notatki (6 str), i dwa rozdziały skserowane z książki, i nauczyła się wszystkiego na dzień przed egzaminem.

Tomek ledwo zdaje ezgamin na 3, a Dorota zdaje na 4. Dlaczego? - bo Tomek nie wiedział czego dokładnie trzeba się nauczyć, a Dorota wiedziała i wybrała tylko to co rzeczywiscie miało być na egzaminie. Dorota wiedziała czym jest to 20%, która część to ta właściwa to ta którą tzreba sie zająć., aby uzyskać 80% efektów (w tym wypadku oceny). Tomek natomiast nie wiedział i próbował sie nauczyć wszystkiego co nie było możliwe w takim czasie. Efekty sa jakie są. Dorota zaoszczedziła czas i dodtała lepsza ocenę, Tomek stracił masę czasu i ledwo zdał egamin.

W życiu ciężko jest rozpoznać która część to ta odpowiedzialna za wyniki, nie jest to takie proste. Poprzez wyrobienie w sobie postawy analityka, należy zastanawiać sie nad każdym działaniem i jego skutkami. A następnie wybierać tylko te które rzeczywiście są optymalne, które dają najwiecej efektów.

Wiedza o zasadzie pareto moze być równierz przydatna w pracy w grupie, wiedza o efektywnosci pracy różnych członków nad różnymi czynnościami, może naprawde dużo dać, przy rozdzielaniu prac w pracy nad projektem.


---
Autor Tomek Urban, właściciel serwisu ebiznes.org.pl - przedsiębiorca w internecie Blog własny: Tomek na życiowej ścieżce

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

2 grudnia 2010

Słowo znaczy WIĘCEJ


W poprzednim poście Daniel przytoczył cytat:  
Nie widzimy rzeczy jakimi są, widzimy takimi jakimi jesteśmy
                                                                                                Talmud
Zastanowiło mnie to.
Zapytałem siebie: skoro to, jacy jesteśmy wpływa na to co widzimy,
jak zmienić siebie, by zobaczyć to, co chcielibyśmy widzieć.
Po tym jednym pytaniu puściłem wodzę fantazji i.....pojawiły się pytania.

-Co zrobić, by podejmując jakieś ciężkie wyzwanie podejść do niego z entuzjazmem?
-Co zrobić, by wchodząc w nowe środowisko lub występując publicznie czuć jedynie ekscytację?
-Jak zachować się, gdy coś  kończy się w naszym życiu, a jeszcze nawet nie widzimy początku 
czegoś nowego?

Znasz te pytania? Zadawałeś sobie podobne czy wolałbyś je zastąpić swoimi? Jeśli tak, zrób to i czytaj dalej.

Skoro po obejrzeniu książki lub filmu wrażenia różnych osób są odmienne,  to analogicznie sytuacja wygląda w życiu codziennym. Jeden cieszy się z  zakończenia nauki w liceum, studiów, związku bo upatruje w tym szansę dla siebie, inny tęskni za czasami, które już nigdy nie powrócą.

Oczywiście możemy bez wahania powiedzieć, że te różnice to charakter...lub doświadczenie... ale za tym wszystkim stoi coś więcej....

Coś znacznie ważniejszego...... Tak zwana interpretacja rzeczywistości czyli to, co różni optymistę od pesymisty, to  różne obrazy, idee,  które kryją się za słowami lub całymi wyrażeniami.
Chodzi mi o to, że słowo to ikona naszych myśli, wskazówka tego, co nam NAPRAWDĘ siedzi w głowie.

Słowa to również nazwy uczuć, które przecież są znacznie bardziej skomplikowane niż ich etykietki. Dlatego powstają kłótnie, dlatego zdarzają się sytuacje gdy człowiek mówi jedno, a myśli coś zupełnie innego.
Słowo jest jak skrót umieszczony na pulpicie. Po naciśnięciu przenosi cię do całej aplikacji.
Jest więc niezwykle potężnym narzędziem, które uruchamia cały szereg skojarzeń. Nie można o tym zapominać. Słowo zależnie od przyjętego tonu i umieszczonego akcentu może nieść zarówno bardzo negatywny jak i pozytywny przekaz. To co jednak najważniejsze to fakt, że może inspirować, dodawać otuchy, podbudowywać. Są słowa a nawet całe zdania, które niosą ogromną dawkę mocy.

 

"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość." - Budda


Co to dla ciebie oznacza?

Jeśli słowa reprezentują idee i myśli, a idee i myśli decydują o tym kim jesteśmy, to wniosek nasuwa się sam.
Zmienić zestaw używanych słów, to pierwszy i najważniejszy krok do zmiany siebie.
Każdego dnia wypowiadamy komentarze dla  różnych sytuacji,  które mają siłę kreowania rzeczywistości.

Oto klika propozycji w jaki sposób niektóre z nich można zamienić.

Nienawidzę tego-- wolę coś innego
Jestem głupi-- brak mi pomysłów
Problem-- wyzwanie
Jestem zły-- jestem rozczarowany
Boję się-- czuję się niepewnie
Porażka-- ważne doświadczenie

Jeśli problem wydaje ci wyjątkowo ciężki, nazwij go inaczej. Popatrz z innej strony, opowiedz o nim lub opisz dobierając innych słów.

 

Usuń ze swojego słownika słowo problem i zastąp słowem wyzwanie. Życie stanie się nagle bardziej podniecające i interesujące” Donna Watson


Jednak to nie wszystko... opowiem ci teraz coś, co zmieniło moje życie i chciałbym się tym z tobą podzielić......

Wyobraź sobie aparat fotograficzny, którym robisz zdjęcia na urodzinach. Aparatem możesz łatwo manipulować i dowolnie wybierać obiekty, które chcesz umieścić na kliszy,  a także zniekształcać je. W pewnym momencie dostrzegasz  kłócącą się parę i robisz im zdjęcie. Jak ocenią tę  imprezę osoby, które zobaczą tę fotografię? Czy gdybyś utrwalił cieszących się ludzi, znajdujących się w innym pomieszczeniu, ocena uległaby zmianie?
Pewnie tak, dlatego warto pamiętać, że przedmiot, na którym skupiasz uwagę nigdy nie odzwierciedla rzeczywistości, a jest tylko jednym z wielu dziejących się zjawisk.

Takim obiektywem, który nakierowujemy na szczegóły w życiu, są nasze pytania.
Nie wiem jak ty, ale ja nigdy nie patrzyłem na to w taki sposób. Nie zdawałem sobie nawet sprawy z tego, że w ogóle zadaję pytania. Nie kontrolowałem ich jakości.
Dam przykład.
Kiedy załamany człowiek zadaje sobie pytanie - dlaczego mi się nie udaje , umysł zapewne odpowie: bo nie zasługujesz, bo nie masz talentu, bo jesteś za głupi.
Zamiast tego można zapytać:
Co powinienem zmienić by mi się udało?
Zmiana pytania, zmienia kierunek koncentracji, a zatem daje możliwość uzyskania innej, lepszej odpowiedzi.
Przed zaśnięciem zapytaj siebie za co możesz być wdzięczny? z czego możesz być dumny, dlaczego twój dzień można uznać za udany?.......lub co możesz poprawić?
Zobaczysz jak umysł zacznie pracować dla ciebie a nie przeciwko tobie.

Czasami wystarczy w pytaniu zmienić tylko jedno słowo by pojawiła się odpowiedź, która pokieruje cię na zupełnie nowe tory, o których istnieniu nawet nie wiedziałeś......

Maciej Ducki



27 listopada 2010

„Właśnie fakty nie istnieją, jedynie interpretacje.” Fryderyk Nietzsche


  

 
Czy kiedykolwiek zaobserwowałeś iż uczestnicząc z innymi ludźmi w jakimś wydarzeniu, wymieniając się opiniami na temat danego filmu czy książki okazało się ,że opinie, wrażenia są zupełnie odmienne ,a na każdego z was wpłynęło inaczej?
Różnica nie polegała na sytuacji, ale na różnych stanach w których oboje w danej chwili się znajdowaliście.

Najciekawsze jest to iż każdy z nas posiada odmienne stany i charakterystyczne tylko dla nas niczym kod DNA. Gdy coś się nam przytrafia, stany te zmieniają się nam  automatycznie. Tak np. widząc jakąś atrakcyjną dla nas osobę ,słysząc jakąś  ulubioną  muzykę zmienia się nasz stan.

W związku z tym że jesteśmy bombardowani przez tysiące informacji na sekundę nasza świadomość filtruje nam te informacje i tworzy rzeczywistość.
Filtry przez które przechodzą informacje to nasze wartości , wierzenia, oraz myśli na których skupiamy się w danym momencie. Tak więc nieustannie sortujemy rzeczywistość  aby znaleźć to  w co  wierzymy i co jest istotne dla nas w danej chwili. Właśnie ten proces filtracji wyjaśnia różnicę w ludzkim postrzeganiu ponieważ każdy z nas filtruje rzeczywistość w inny sposób.

Odbieramy informację  przez pięć zmysłów ,które  są odbiornikami informacji napływających  do nas po czym przekazywane są do naszej świadomości ,która tworzy nam obraz przypisując  mu stan emocjonalny. O takich obrazach kreowanych przez nas możemy powiedzieć ,że są to wyobrażenia rzeczywistości , ale nie rzeczywistość.

„Nie widzimy rzeczy takimi, jakimi są. Widzimy je takimi, jakimi jesteśmy.”
Talmud

Niektórzy ludzie to optymiści a niektórzy pesymiści. Żyją w tym samym świecie różnica tylko polega na filtrowaniu rzeczywistości w inny sposób.

Świat tak naprawdę jest nieskończenie doskonalszy niż my myślimy. Rodzaj naszych wyobrażeń ,które tworzymy tworzą świat w którym żyjemy. Tak więc jeśli wyobrażasz sobie rzeczywistość iż jest przepiękna , fascynująca i  interesująca twoje życie dostarczy ci ku temu dowodów.
Jeśli wyobrazisz sobie ,że życie jest nudne, trudne, niesprawiedliwe, smutne  to tak też będzie.
Jedna z największych reguł życia mówi  : Zawsze dostajesz więcej tego na czym się skupiasz.


Na zakończenie przedstawię Ci historię ,która skłoniła mnie do refleksji nad tym tematem.
Historia opowiada o odźwiernym ,którego zadaniem było witanie i ewentualnie informowanie wędrowców przybywających do miasta. Zazwyczaj wędrowcy pytali się o drogę bądź o możliwości znalezienia pracy.
Pewnego dnia u bram miasta pojawił się młody mężczyzna i zapytał:
-starcze jacy są mieszkańcy  twojego miasta?
Staruszek podrapał się w głowę i odpowiedział:
- A jacy ludzie mieszkają w mieście z którego ty przybywasz?  
Podróżny skrzywił się i stwierdził:
- Banda skąpych , chciwych i nieuczciwych łobuzów!
Hmm.. odparł odźwierny pokiwawszy głową.
-Takich też ludzi znajdziesz w naszym mieście. Pamiętaj , że cię ostrzegałem.
Po kilku godzinach u bram miasta pojawił się kolejny podróżny. Sądząc po stroju, rysach twarzy można było się domyślić i mężczyzna mógł być młodszym bratem poprzedniego przybysza. Pierwszy tym razem odezwał się starzec mówiąc:
- Sądząc po wyglądzie młody człowieku przed chwilą musiałem rozmawiać z twoim starszym  bratem. Szukasz go może?
Młodzieniec uśmiechnął się  i pokiwawszy zaprzeczająco  głową odparł:
- Nie ,nie dziadku! Mój brat jest wyjątkowo zgorzkniałym człowiekiem. Przykro to przyznać ale  absolutnie nie tęsknie za jego towarzystwem.
Młody człowiek podszedł do staruszka, uścisnął mu serdecznie  dłoń i zapytał:
- był bym ci nieskończenie wdzięczny gdy byś  odpowiedział na moje pytanie. Sądząc po twoim wieku musisz znać wszystkich ludzi zamieszkujących to miasto. Powiedz mi proszę jacy są ci ludzie?
Starzec odpowiedział:
- A jacy są ludzie w mieście z którego ty przybywasz?
- Ah trudno by znaleźć lepszych ludzi. Wszyscy są uczciwi, pracowici i hojni aż do przesady.
  Z bólem serca opuszczałem swoje miasto ale zmusiła mnie konieczność znalezienia pracy.
Staruszek odparł:
- Takich też ludzi znajdziesz w naszym mieście. Serdecznie cię witamy!

Pewnie domyślasz się ,że obaj bracia znaleźli zupełnie innych ludzi i wychodząc z miasta mieli zupełnie odmienne o nim zdanie. Stało się tak dzięki małej różnicy ,która odegrała ogromne znaczenie. Tą różnicą było nastawienie.


 Jakie Ty posiadasz nastawienie i  w jaki sposób kreujesz swoją rzeczywistość?

Daniel Łażeński

Ps. Napisz mi w komentarzu co o tym myślisz....


24 listopada 2010

Szczęśliwy z wyboru



Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć się w morze!, a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. ( Mk 11, 23)
 
Czy zdarzyło ci się kiedykolwiek mieć przed zaśnięciem wewnętrzne przekonanie, że następnego dnia rano wstaniesz wypoczęty i przepełniony pozytywną energią? Miałeś taką specyficzną wizję lub po prostu świadomość tego, że czeka cię coś naprawdę dobrego?



Zakładam, że większość ludzi choć raz w życiu miało takie przeczucie, które w konsekwencji przełożyło się na rzeczywiste powodzenie. Możliwe, że następnego dnia spotykałeś sympatycznych,  przychylnych tobie ludzi, odniosłeś jakieś zwycięstwo w swojej pracy, wpadłeś na ciekawy pomysł lub rozwiązanie problemu.  Prawdopodobnie tego dnia „nie możliwe” dla ciebie nie istniało- po prostu wiedziałeś, że „osiągać” to twoje drugie imię.

Mam dla ciebie dobrą wiadomość, to nie okoliczności były wyjątkowe tylko ty.
Nie zewnętrzne czynniki ani przypadek, leczy ty sam.
To przeczucie czasem nas nachodzi, ale nie jest to wcale przepowiednią, tylko znakiem, że właśnie tchnąłeś wiarę w swoje życie i możliwości.

Prawo wiary jest nadrzędną  rządzącą naszym życiem zasadą , o której przeczytasz w wielu książkach na temat samorozwoju. Jest jak siła grawitacji: nie widzimy jej samej, ale oglądamy jej efekty działania. Nie ma znaczenia czy słyszałeś o grawitacji czy nie, ona po prostu działa,  a ty jesteś świadkiem jej istnienia. Opowiem ci pewną historię,  którą przytacza Brian Tracy w jednej ze swoich książek. Zaprezentowana jest tam zasada  działania prawa wiary.

Opowieść ta wydarzyła się naprawdę i zamieszczona została niegdyś w Psychology Today.
Artykuł dotyczył chłopca z małego miasteczka, który ukończył średnią szkołę z najlepszymi ocenami i przystąpił do testów egzaminacyjnych. Kilka tygodni później został zawiadomiony, że otrzymał 98 punktów i został przyjęty. Chłopiec myślał, że 98 punktów oznacza jego iloraz inteligencji. Sądząc, że plasuje się poniżej przeciętnej zaczął studiować pozostając jednak w przekonaniu, że nie zdała ukończyć nauki. Oceny chłopca na koniec semestru były na tyle słabe, że sprawą zainteresował się opiekun roku. Wezwał go więc do siebie, by poznać przyczyny tak kiepskich wyników. Student wyjaśnił nauczycielowi, że nie można go winić skoro jego inteligencja,  to tylko 98 punktów. Wtedy właśnie uświadomiono mu nieporozumienie i fakt,  że jest jednym z najzdolniejszych uczniów w całym stanie. Był to dzień, w którym jego poziom nauki wrócił do normy.


Wiara jest swego rodzaju filtrem, który w wybiórczy sposób dostarcza informacji na temat życia,  a czasem nawet tego co widzisz w danym momencie. Twoja wiara cenzuruje nadchodzące wiadomości i tworzy ramy, w których chcesz oglądać ludzi. To wyznacznik tego co możesz osiągnąć,  ale również tego co stanowić może dla ciebie barierę.

Henry Ford mawiał: Jeśli myślisz,  że na pewno możesz czegoś dokonać albo też myślisz, że na pewno nie możesz, to jest bardzo prawdopodobne, że w obu przypadkach masz rację.
Jeśli uwierzysz,  że jesteś urodzonym sportowcem,  będziesz miał więcej zapału do tego by ćwiczyć bo uważasz,  że masz podstawy do tego by być najlepszym. Idąc tym  tropem można powiedzieć, że jeśli uważasz, że nie masz zdolności oratorskich nie będziesz się starał zgłębiać tej dziedziny,  z góry przyjmując niepowodzenie.
Co to dokładnie dla ciebie oznacza?
Skoro wiara może być zarówno pozytywna jak  i negatywna,  zmienia się  w zależności od doświadczeń życiowych to znaczy, że można samodzielnie ją dostrajać, optymalizować. Wydaje się to nietypowe,  bo przecież przez większość życia ludzie są uczeni, że trzeba mocno stąpać po ziemi, a życie jest,  jakie jest. Jest takie jakim  je widzimy.
I na swój specyficzny sposób jest to prawda
Amerykański filozof i psycholog,  twórca pragmatyzmu William James głosił, że wiara staje się rzeczywistością,  ponieważ człowiek działa zgodnie z tym, w co wierzy.


Wyłącznie wiara wytycza granice tego co można zrobić, ponieważ to w co się wierzy, zawsze  się urzeczywistni niezależnie od tego czy opiera się na faktach czy nie.
Brzmi optymistycznie. Może nawet aż za bardzo. Dlatego zawsze gdy zdarza mi się wątpić i zastanawiać nad prawdziwością prawa wiary zadaje sobie dwa pytania........... Jak to możliwe?

ale zaraz potem
czy nie warto?

Maciej Ducki

20 listopada 2010

Tak łatwo ,a tak trudno....




  Chciałbym się podzielić jedną z myśli ,która odmieniła moje życie i od której zaczęła się moja przygoda
z rozwojem osobistym.
Któregoś razu rozmawiając z kolegą o sukcesie. Podczas dyskusji na jedną z jego odpowiedzi zareagowałem mówiąc: "przecież to jest proste i oczywiste", na co opowiedział:
„Daniel sukces jest prosty ,wszyscy wiedzą jak go osiągnąć , ale nikt tego nie robi…..”.

   Po powrocie do domu ta myśl wróciła do mnie i nie dawała mi spokoju dlaczego tak się dzieje…?!
Wówczas postanowiłem za wszelka cenę znaleźć na nią  odpowiedź. 
Po przeszło roku czasu zrozumiałem dlaczego tak się dzieje.
W dalszej części podzielę się z Tobą swoim odkryciem.

    Pewnie większości  z nas nie raz zdarzyło się wpaść na jakiś pomysł, usłyszeć jakąś myśl która była niezwykle prosta a jednocześnie tak „mocna”, wartościowa , że wywołało to mniej więcej u nas takie myślenie:  „... Przecież to takie proste, jak mogłem o tym wcześniej nie pomyśleć….!” 
Taką myśl zazwyczaj nazywamy olśnieniem , przebłyskiem intuicji.. Dotyczy to najróżniejzych aspektów naszego życia: znalezienie rozwiązania jakiegoś problemy, wpadnięcie na wspaniały pomysł, założenia firmy, produktu który mógłby zrewolucjonizować rynek, itp. Niestety w większości przypadków zdarza się , że pozostawiamy tą myśl i pozwalamy jej odejść – nie wykorzystujemy jej. Mówimy sobie: nie to tylko moja wyobraźnia i fantazja, to tylko ja wpadłem na to -więc na pewno nie jest tak wartościowa jak mi się wydaje. Nie to jest zbyt proste żeby mogło być prawdziwe, albo jak by to było takie proste to każdy by tak zrobił.

    Po jakimś czasie słyszymy w radiu czy od znajomych , że jakaś firma wprowadziła takie rozwiązanie i zapowiada się na rewolucyjny produkt, albo już przyniósł, wspaniałe wyniki.
Gdy jednak decydujemy się skorzystać ze swojego przebłysku intuicji, czy z jakiejś niezwykle wartościowej informacji, którą przeczytaliśmy, usłyszeliśmy okazuje się , że zmieniają nasze życie o 180 stopni.

 „ Myśli mogą zmieniać nasze życie. Czasami wszystkiego czego potrzebujesz , aby otworzyć drzwi to tylko jednej dobrej myśli.”    
Jim Rohn

     Najciekawsze jest to że właśnie najwartościowsze myśli, pomysły są najczęściej najprostszymi myślami.
Chciałbym wobec tego przygotować Cię na to iż czytając naszego bloga zetkniesz się nie jednokrotnie z najprostszymi ,a jednocześnie ogromnie wartościowymi myślami, którym jeśli tylko dasz szansę i wprowadzisz je w życiu odmienią je na jeszcze lepsze.  Pamiętajmy ,że:

„ Nawet najbardziej praktyczna, piękna i wykonalna filozofia na świecie nie zadziała, jeśli Ty nie będziesz działać.” 
Zig Ziglar

  Na zakończenie podzielę się z Tobą odpowiedzią na pytanie:Skoro sukces jest prosty i wszyscy wiedzą jak go osiągnąć to dlaczego tak niewiele osób go osiąga….? 
Odpowiedź na to pytanie „przyniósł” mi T. Harv Eker mówiąc: 

„To co jest łatwe do zrobienia , jest równie łatwe do niezrobienia”.

    Pomyśl nad tym.  Czy nie jest tak ,że każdy wie takie oczywiste i  proste rzeczy jak :
Regularne ćwiczenia fizyczne, jedzenie więcej warzyw i owoców wpłynie pozytywnie na nasze samo poczucie i zdrowie; palenie papierosów szkodzi,sumienna nauka da nam pozytywne oceny, itd.
Pytanie ,czy większość z nas to robi?…….. no właśnie, niestety nie!

Zostawiam Cię z tą myślą....
Daniel Łażeński